To była jedna z trudniejszych sesji. Przenikliwy mróz powodował przymarzanie palców do obiektywów i aparatu. Buty miałem wypełnione śniegiem i uszy czerwone :) Podziwiam parę młodą za hart ducha i ciała ;) Z Samantą i Przemkiem bawiliśmy się mimo zimowej aury znakomicie, zwiedzając zakątki ruin zamku Smoleń.