Iga + Marcin

Sesja w dolinie pięciu stawów - Tatry.

Jeśli śledzicie moje profile społecznościowe Facebook lub Instagram, być może zauważyliście jaką mam słabość do gór, i co za tym idzie - ile sesji tam robię. Czuję się tam jak w domu, po trasach "biegam z plecakiem" ;) Rzadko czuję zmęczenie w górach. Aż do tej sesji…. Iga i Marcin, fantastyczna para z gór, takie tempo dali w marszu do doliny, że długo to czułem w udach :D Aura (podobnie jak humory) tego dnia była doskonała, światło idealne i miękkie, a do tego kapitalny błękit nieba. Wszystko dobrze zagrało. Ściągnąłem znowu dobrą pogodę ;)

Sesje w górach są romantyczne, czuć Waszą bliskość w otoczeniu surowej natury. Wiatr, deszcz, światło budują niesamowitą atmosferę.
Po ilości komentarzy u par, czy w rozmowach, często słyszę "wooow, ale zdjęcie!". Ja dodaję "woow, ale para! Chciało im się wstać o 1:00 by wyjechać i od 3:00 maszerować z suknią w plecaku i garniturem, przez 2-3 godziny!!". Jeśli kocha się góry, to chyba nie trzeba namawiać długo na taką pamiątkę :) Tutaj jeszcze dodam, że sporo znajomych podczas wycieczek "wypomina" ;) mi, że niemal biegam podczas naszych wycieczek. Tak, szybko chodzę....a Iga i Marcin to niemal Usain Bolt górskich wycieczek 🥹😅

Chcielibyście taką sesję? Zastanawiacie się czy góry to dobry wybór? Zobaczcie jeszcze zdjęcia Asi i Krzyśka (sesja przed ślubem), Madzi i Kamila na Islandii TU i TU, Patrycji i Tomka (góry + pogoda!) myślę że długo nie będziesz się zastanawiać - bo w górach jest wszystko co kocham.

Ah, jeszcze pewien jegomość chciał być także z Igą i Marcinem na zdjęciach 🦌

Previous
Previous

Ania + paweł

Next
Next

Kamila + Marcin